
Finansowy wtorek. Kontynuując tę podróż po świecie finansów wcale nie TYCH finansów z Wall Street ale tych „zwykłych”, „codziennych”, pieniędzy przysłowiowego”Kowalskiego” – przechodziliśmy przez budżetowanie.
Nawet podstawowa wiedza o planowaniu finansów osobistych daje nam możliwość szerszego spojrzenia. Spojrzenie z perspektywy jednego roku na zestawienie przychodów i rozchodów – często otwiera oczy.
Tak było w moim przypadku. Nic nie dało mi bardziej praktycznej lekcji jak spojrzenie na wspomniane moje własne przychody i rozchody.
Zdałem sobie sprawę jak kruchy jest system „od pierwszego do pierwszego” i równocześnie beznadziejny sposób myślenia „jakoś to będzie”.
Teraz szybko przejdziemy przez aktywa i pasywa.
Jak sam możesz sprawdzić, definicja aktywów i pasywów ujęta w ustawie o rachunkowości jest czytelna dla specjalistów, dla księgowych, doradców podatkowych.
Najzwyklejsza i najbardziej uproszczona, a równocześnie niezwykle prosta, jest definicja wspomnianego Roberta Kiyosaki.
„Aktywa są czymś takim co wkłada pieniądze do mojej kieszeni” .”Pasywa są czymś takim co wyjmuje pieniądze z mojejkieszeni”.
I właśnie taka „kieszonkowa” definicja wystarcza abyś zwrócił uwagę na swoje aktywa i pasywa.
Gdy się nad tym zastanowisz, może się okazać, że Twoim jedynym aktywem na ten moment jesteś TY – Twój czas i umiejętności i nic poza tym nie „wkłada ci pieniędzy do kieszeni”.
Wykorzystujesz swój czas i umiejętności aby pracować za pieniądze, a cały dowcip polega na tym aby wykorzystać swój czas i umiejętności aby tworzyć aktywa.
Aktywa, które zbudujesz, stworzysz, i które po odpowiednim czasie, bez Twojego bezpośredniego, aktywnego udziału, będą Ci wkładały pieniądze do kieszeni.
Uwaga, jeżeli już teraz jesteś gotowy i otwarty na poznanie narzędzi do budowania aktywów – napisz do mnie.
Dzięki za Twoją uwagę.
Pozdrawiam. I do następnego wtorku.
Paweł Kosinski
Jedna odpowiedź na “O aktywach i pasywach”
Możliwość komentowania jest wyłączona.