
Dokładnie tydzien temu pisałem o utworzeniu deklaracji misji, która ma nadać sens naszym działaniom oraz o tym, co powinno poprzedzić taką deklarację – wizja konca.
Praktyczne ćwiczenie zawarte w książce „7 nawyków skutecznego działania” Stephena Covey’a. Przytoczę je w całości abyś w pełni z niego skorzystał. Jeżeli w tej chwili nie znajdujesz się w miejscu, w którym nic i nikt Cię nie rozprasza, proszę odłóż to ćwiczenie na później.
Zaczynamy:
„Znajdź, proszę, czas na przeczytanie następnych kilku stron, tak abyś był sam i aby nikt ci nie przeszkadzał. Nie myśl o niczym z wyjątkiem tego, o czym będziesz czytał, i tego, o co cię poproszę. Nie myśl o swoim harmonogramie, pracy, rodzinie czy przyjaciołach. Skup się na tym, co piszę, i naprawdę otwórz swój umysł.
Oczami wyobraźni zobacz siebie idącego na pogrzeb kogoś bliskiego. Wyobraź sobie, jak jedziesz do kościoła, parkujesz samochód i wysiadasz z niego. Wchodzisz do kościoła, słyszysz łagodne dźwięki organów, widzisz kwiaty. Dookoła twarze rodziny i przyjaciół.
Zebranych przepełnia smutek po stracie, ale i radość, że znali zmarłego. Podchodzisz do trumny, zaglądasz do niej i nagle… stajesz twarzą w twarz ze sobą. To twój pogrzeb – za trzy lata od dziś.
A ludzie ci przyszli, by cię uczcić, wyrazić miłość i wdzięczność za twoje życie. Zajmujesz miejsce w ławce. Czekając, aż zacznie się uroczystość, zaglądasz do programu uroczystości pogrzebowej. Będzie czworo mówców.
Pierwszy reprezentuje Twoją rodzinę, tę najbliższą i dalszą – dzieci, braci, siostry, bratanków, siostrzenice, ciotki i wujów, kuzynów i dziadków, którzy przybyli tu z całego kraju.
Drugi mówca to jeden z twoich przyjaciół, ktoś, kto naprawdę może dużo o tobie powiedzieć.
Trzeci jest z twojej pracy, a czwarty z kościoła czy też organizacji społecznej, w której działasz.
A teraz dobrze się zastanów. Co chciałbyś usłyszeć od każdego z mówców o sobie i swoim życiu?
Jakiego męża i ojca czy jaką żonę i matkę chciałbyś ujrzeć w ich słowach? Jakim synem, córką czy kuzynem chciałbyś być? Jakim przyjacielem? Jakim kolegą z pracy? Jak chciałbyś, by postrzegali twój charakter? O jakich twoich osiągnięciach i wkładach chciałbyś, by pamiętali? Popatrz na tych, którzy cię otaczają. W jaki sposób chciałbyś wpływać na ich życie?”
Weź kartkę i zanotuj wszystko co czujesz, w związku tym.Co chciałbyś usłyszeć o sobie od swoich najbliższych, od przyjaciół, współpracowników…..
Jeżeli udało ci się to zrobić w skupieniu, to dotknąłeś swoich podstawowych, najgłębszych wartości.
Właśnie ta wizja konca, posłuży nam do wytyczenia, czy może wyznaczenia deklaracji własnej misji, która będzie miała prawdziwe znaczenie i sens.
Da nam silę i moc sprawczą.
Dlatego już teraz zapraszam Cie na kolejną sensowną środę.
Pozdrawiam
Paweł Kosinski
Jedna odpowiedź na “Jak zaczynać z wizją konca”
Możliwość komentowania jest wyłączona.