Podzielam zdanie zwolenników "traktowania" życia nie jako walki, wyścigu szczurów, pokazów piękności, dążenia do wielkiego wpływu... ale jako gry. Gry, w której nie ma ani wygranych ani przegranych. Gry, w której dane jest nam (przez określony czas) brać udział. Ten ograniczony czas jest wystarczającym powodem aby postarać się by samo granie dawało nam radość lub … Czytaj Dalej Konkurowanie z samym sobą