
Nauczono nas „pragnień” bycia kochanym, podziwianym.
Ale aby żyć własnym życiem, musimy
oduczyć się tych bzdur.
Gdy zostają określone warunki, na przykład do osiągnięcia czegoś,
po ich spełnieniu masz poczucie satysfakcji. Satysfakcja podobnie
jak ekscytacja jest emocją, która przychodzi i odchodzi tak jak każda
emocja pozytywna czy negatywna.
Gdy obudzisz się rano z nieuzasadnionym odczuciem radości
możesz tym się rozkoszować bez żadnych warunków, do momentu
kiedy umysł zacznie analizować tą sytuację.
Umysł psychologa z naukową dokładnością przeanalizuje wszelkie
warunki, na wszystkich poziomach logicznych. Od tego co jadłeś
na kolację, ile wody wypiłeś, jaką masz poduszkę, jaka temperaturę
w pokoju.
Niejednokrotnie powstaje z tego opasła praca doktorska.
Ustalone są skutki i przyczyny. Wszelkie warunki są opisane
bardzo dokładnie. Znaleziono uzasadnienie odczucia radości !
Pewnego dnia, budzisz się rano, a twoją radość przysłonił umysł
z pragnieniem odczuwania radości. Odczuwasz dokładnie coś odwrotnego,
odczuwasz brak radości. To jest powód Twojego zaniepokojenia.
Co robisz? Sięgasz po pracę doktorską. Zapoznajesz się z warunkami,
których spełnienie jest niezbędne do osiągnięcia sukcesu.
To co następuje potem jest smutne. Następnych kilka miesięcy, a może
nawet kilka lat starasz się spełnić warunki, które umożliwią ci powrót do
tego odczucia radości, po którym pozostało już tylko mgliste wspomnienie.
Możesz nadal podziwiać narzędzia jakie dali ci naukowcy do ręki albo
możesz zacząć proces całkowicie odwrotny. Możesz zacząć oduczać się
spełniania warunków i zacząć wyciszać umysł wtedy kiedy jego aktywność
nie jest konieczna.
Gdy następnym razem doświadczysz odczucie radości – nie analizuj, nie opisuj
– ciesz się.
Dzięki za Twój czas.
Pawel Kosinski