Notatka 4. Tani strach.

fear fantasyKtoś powiedział: „Najłatwiej sprzedać strach”
Dlatego nie kupuj.
Każdy z nas ma dostęp do idei, pomysłów, nowych rozwiązan we wszystkich dziedzinach życia. Na wyciągnięcie ręki masz dostęp do motywacji, inspiracji, nawet do metod wyzwalających więcej energii … ale nie każdy chce to „kupić”.
Wśród wielu odpowiedzi na pytanie dlaczego tak się dzieje. „Dlaczego nie kupuję tego co jest dostępne”? Jedna wydaje się być całkiem oczywista…
„Nie kupuję tego ponieważ „cena” jest zbyt wysokia”.
Idea – wymaga zaangażowania, przynajmniej intelektualnego, rozważenia za i przeciw.
Pomysły – mogą zainspirować do działania, a działanie może wiązać się z wysiłkiem.
Motywacja może wyzwolić energię startową i twoje codzienne zachowania ulegną totalnej przemianie.
Jakby na to nie patrzeć „kupujesz” powód do działania, aktywację. Za cenę czasu i wysiłku.
To co cię hamuje to twoja mentalna kondycja, którą trenujesz każdego dnia
Jeżeli twoja mentalna kondycja wiąże prawie każdą aktywność przede wszystkim z wysiłkiem, zaczniesz się zastanawiać nad „kupnem” tych produktu.  Wysiłek kojarzysz z czymś negatywnym  zwłaszcza gdy często karmisz się rozpamiętywaniem sytuacji, które w twojej ocenie były porażkami.
Od zawodu miłosnego z lat szkolnych po rozwód, od upadku pierwszego własnego biznesu po długi w bankach, od braku wykształcenia, które uważasz za powód braku kariery, do zmywania naczyn w obcym, lepszym kraju. Nie wspomnę o barierach wiekowych. Albo jestem za młody albo za stary…
Jeżeli rozpamiętujesz temu podobne sytuacje nie masz nawet czasu na to aby zacząć coś od nowa. Z resztą uważasz, ze nie ma to sensu ponieważ każde twoje działanie wydaje się być daremne.
W takiej sytuacji prawdziwym skarbem wydaje się być: ODWAGA
Ale odczuwasz jej brak bo:
„Kupujesz” i „sprzedajesz” to co jest tanie i popularne: STRACH
Sprzedaje go każdy. Od babci i dziadka, rodziców, przyjaciół, znajomych i nieznajomych, po wiadomości w TV…
Powodów takiego zachowania może być wiele. Według mojej opinii jednym z nich jest fakt, że prawie każdy go kupuje. Mogę bez żadnego stresu (strachu, ze mi się nie uda) poczęstować kogoś dawką strachu.
Jakże łatwo jest powtarzać i naśladować niczym „małpa”:
-„będzie koniec świata, klimat się zmienia” – zamiast tego co mogę dać od siebie w ramach ochrony klimatu
-„coraz więcej ludzi choruje na raka” – zamiast zastanowić się co mogę zrobić dla zdrowego ciała
-„ludzie są zawistni, samolubni, interesowni” – zamiast przyjrzeć się swoim zachowaniom, myślom, poglądom i zacząć je zmieniać.
Nie chcę dotykać świata polityki, religii i innych ideologii.
 To jest oczywiście czubek góry lodowej.
To czym powinniśmy się zająć to uświadomienie sobie, że nie jesteśmy „małpami”. Małpy mają inną funkcje w świecie.
Jesteśmy istotami ludzkimi mamy niezwykłą zdolność uczenia się, nabywania nowych umiejętności.
Czas i wysiłek nie kwalifikuje się jako koszt. To element naszego życia codziennego (jak oddychanie).
Mój ulubiony autor z mej młodości (Anthony de Mello) mawiał: „Istnieje tylko jedno zło na świecie – strach, istnieje tylko jedno dobro na świecie – miłość”.
Czy to nie jest proste i trafiające w samo sedno naszej egzystencji. Strach przybiera różne formy i miłość również.
Stanąć po stronie tego co jest, po stronie świadomości oznacza wysiłek rozpoznania i przyznania się do negatywnych uczuć, które są w nas, nie na zewnątrz nas.
Słuchanie własnego głosu wewnętrznego, który chowa i ochrania naszą ignorancję bojąc się, że rzekoma prawda o własnej głupocie wyjdzie na jaw jest bez sensu. Warto powiedzieć samemu sobie:
-mam dość obawiania się opinii innych na mój temat
-mam dość udawania, że plotki mnie interesują
-mam dość chowania się za plecami innych
-mam dość udawania, że jestem mądry bo jestem zarówno mądry jak i nie mądry, jest OK i nie jestem OK
-mam dość częstowania swojego otoczenia strachem przed porażką
-mam dość częstowania siebie samego strachem przed jakąkolwiek porażką
-mam dość wyrafinowanych metod na wzbudzanie strachu
-i dopowiedz sobie, czego masz dość…
Przyznam, że jeżeli dotarłeś do tego miejsca to masz w sobie duży potencjał odwagi. Sam już zaczynam odczuwać ciężką atmosferę, dlatego bez względu na okoliczności:
NIE KUPUJĘ STRACHU a tym bardziej go nie sprzedaję !
Pozdrawiam
Pawel Kosinski