Mentalny tłuszcz

Dzisiaj „zdrowy poniedziałek” i o zdrowiu trochę inaczej.Wiadomym jest, że nasze ciało jest stworzone do ruchu, aktywności fizycznej i stwarzamy mu ku temu warunki. 
Natomiast coraz częściej potrzebujemy pomocy, aby wprowadzić w stan spokoju nasz umysł.


Tak jak trener personalny prowadzi nas do skutecznej zamiany tkanki tłuszczowej w mięśniową (upraszczając odrobinę). Tak trenerzy mindfulness prowadzą nas do stanu oczyszczenia, a co za tym idzie uspokojenia umysłu.


Dzisiaj już nikt nie podważa wpływu sposobu myślenia na kondycję zdrowia fizycznego ciała i zresztą odwrotnie. Gdy ciało masz chore to myśli również nie są najwyższego lotu.


Pewnie zgodzisz się ze mną, że ćwiczenia fizyczne są ważne dla ciała podobnie jak ćwiczenia mentalne dla umysłu. Ciało i umysł potrzebują sprawności dla skutecznego pełnienia swych funkcji. 


W Europie i nie tylko przeznacza się olbrzymie pieniądze na badania naszej mentalnej kondycji. Demencja nie występuje już tylko w tak zwanym wieku zaawansowanym ale pojawia się w wieku średnim. 


Podobnie jak z ciałem, na kondycję umysłową źle wpływa rutynowa nuda, wciąż powtarzające się sekwencje zachowan i schematy negatywnego myślenia.



Nuda to objaw obrastania naszego umysłu mentalnym tłuszczem.



Gdy będziemy każdego dnia robili 10 pompek to nasze ciało dostosuje się do wysiłku i nasze mięśnie, mówiąc potocznie, zaczną zanikać, tyle, że trochę wolniej jak w przypadku osób, których nie robią żadnej aktywności fizycznej.


Podobnie jest z umysłem. „Nie wystarczy ciągłe rozwiązywanie krzyżówek” jak mówił na ostatnim webinarze dr Artur Gołaś, z „katowickiej AWF’, którego jestem stałym słuchaczem i fanem.


Potrzebne są nam wyzwania. Potrzebne nam jest wychodzenie ze strefy umysłowego komfortu.


Dbanie o umysł polega między innymi na przerwaniu wciąż powtarzanych sekwencji myślowych – jak na przykład narzekanie.


Jeżeli naszym wyzwaniem będzie wstrzymanie się od narzekania choć przez jeden dzien to będzie jedno z tych wyzwan, które dla umysłu są zbawienne.


Ustalmy po prostu dzien bez narzekania, obgadywania, nudy i beznadziei.


 
Zrobić coś czego nie robimy na co dzien nie jest trudne ale jedynie nowe.



Poczytaj książkę zamiast zwyczajowego oglądania filmu, zapytaj co słychać sprzedawcę, u którego, każdego dnia kupujesz, chleb.


Zrób dziesięć świadomych wdechów i wydechów, siedząc, stojąc, prowadząc samochód.


Albo, kontynuując sugestie nie tylko dr Artura Gołasia, zrób coś „głupiego” nie wiem co to może być dla ciebie ale Ty sam wiesz co to może być.


I na koniec, myślę, że się ze mną zgodzisz, że najlepiej wypoczywa się po dobrze wykonanym”treningu” i daleko jest wtedy od nudy i znużenia.
Trzymaj się zdrowo

Pozdrawiam

Pawel Kosinski