USG 3. Uwolnij Swoją Głupotę -Swoboda Bycia (z tekstem)

To wszystko co w nas nie pozwala nam odczuwać swobody bycia tu gdzie jesteśmy – jest głupotą i trzeba się z nią rozprawić.

Może myślisz, że gdy odczuwasz skrępowanie w sytuacjach dnia codziennego czy też nie codziennych, jak na przykład zabranie głosu, wyrażenie swojego zdania wśród nieznajomych, zarówno na bezpośrednim spotkaniu czy też poprzez internet, to jesteś sobą ? Czy to skrępowanie w takich sytuacjach pozwala ci być sobą ?

Jesteś sobą cały czas, ale jak słowo wskazuje – jesteś skrępowany, nie jesteś swobodny. W takiej sytuacji podążam do przodu ale z uczuciem cięzaru, który wlokę za sobą, jakbym ciągnął jakiś kamień. W takich sytuacjach chcę aby szybko się one skończyły, często przytakuję, nie wyrażam własnego zdania. Dobra, poszło, może następnym razem…

No, nie. Gdzie jest swoboda ? Spokojny umysł ?

Dlaczego nie mogę tak jak wskazuje ten cytat pochodzący z nauk Dalekiego Wschodu ” Rzuć się w wir walki jak lew ale twe serce niech pozostanie czyste i spokojne jak kwiat lotosu”.

Zapadł mi w pamięci jeszcze jeden cyctat Paolo Cohelo, który opublikował na twitterze, a w moim tłumaczeniu mówi on tym: „Możemy poznać nasz prawdziwy charakter wtedy gdy jesteśmy sami i jestesmy przekonani, że nikt nas nie obserwuje” – to jest swoboda !!!

Tylko sobie wyobraź taki stan umysłu, ba wyobraź sobie, że z takim nastawieniem podejmujesz decyzje, reagujesz na sytuacje dnia codziennego. Zero skrępowania, luz, swoboda choć na zewnątrz wokół nas trudne wyzwania, ogień i żar

Tak, aby w pełni wyrażać siebie nie powinniśmy być niczym ograniczeni. Krępują nas wszelkie ramy. Wyobraź sobie siebie w ramce, jesteś jak żywy obraz poza ramy którego nie możesz wyjść.

Najbardzej popularne ograniczenia wprasowane są w nas przez kulturę, środowisko, wyznania religijne wraz z wszelkimi dobrodziejstwami, które ze sobą niosą. Ale to już inny temat.

…..

Rozprawienie się z tym skrępowaniem, dyskomfortem z brakiem swobody rozpocząłem używając ogólnie dostępnych narzędzi do publikowania w mediach społecznościowych ale o tym mówiłem poprzednio.

Spisywanie myśli, poglądów, opinii na blogu, publikowanie cytatów z postów – z tym właśnie wystartowałem. Podcast jest doskonałym narzedziem do opowiadania o tym procesie ale przede wszystkim narzedziem do rozwalania lęków, tych wydawać by się mogło niuansów, lekkiego zdenerwowania, małego skrepowania, które jest olbrzymią głupotą, bo właśnie hamuje, zatrzymuje dochodzenie do swobody, do braku skrępowania czyli do tego czego potrzebuję ja i odważę się to powiedzieć – ty również.

Jedną ze strategii jaką zastosowałem i nadal stosuję jest – konfrontacja, atak. Wyjście na scenę bezwzględu na to co się wydarzy.

I tu właśnie jest miejsce aby o tym uczciwie powedzieć, właściwie powtórzyć, ponieważ ten podcast jest uzupełnieniem poprzedniego:

Wyjście na scenę bezwzględu na to co się wydarzy oznacza tyle, że nie zwracam uwagi na publiczność. Sekret leży w tym, że publikujesz ze świadomością, że każdy w necie może tego wysłuchać, przeczytac obejrzeć – to jest siła ale nie zastanawiam się kto i w jakiej skali. To w tym procesie nie ma zasadniczego znaczenia.

Kto przejmuje się opinią innych ?- ego, czyli mniemanie o sobie. Może to trochę wyjaśnię.

Jeżeli uważasz się za mądrego lub nie-mądrego będziesz bronił swojego mniemania o sobie, będziesz bronił swojej roli.

-„Jestem mądry mam kilka polubień nawet kilku followerów, wow”. – Teraz włącza się ten wewnetrzny głos rozsądku – „To co ja teraz napiszę ? Muszę się przyłożyć, skreślam zdanie za zdaniem, bo nie jest wystarczające mądre”. – Mimo, że starasz się każdego dnia, to stoisz, utknąłeś, znowu przykryłeś się ciepłą kołderką głupoty.

Teraz drugi przypadek:

-„Nie jestem mądry, mam kilka polubień nawet kilku followersów” – I głos rozsądku, ten którego dobrze znasz, gdzieś tam z tylnego siedzenia – ” Dobra wygłupiłem się, nie jestem wystarczająco wykształcony, używam takich prostych słów, nie będę z siebie robił jeszcze większego głupka” – Utknąłeś i nawet nie próbujesz ruszyć się z miejsca. Zostajesz z własną głupotą.

Jeżeli odkryjesz w sobie takie ego to ( uwaga, użyję wulgaryzmów) to powiedz do swojego głosu rozsądku, który wylewa ci na głowę to gówno, -„Pieprz się sam, Ja tego nie kupuję. Wulgaryzmy mają swoją moc, w odpowiednich kontekstach.

Nie jestem OK i nie jestem NIE OK. Robie swoje, rozprawiam się ze skrępowaniem, uwalniam swoją głupotę.

Zaraz po tym jak publikowałem słowa pisane, przeszedłem do zdjęć, własnego wizerunku, nie uwierzyłbyś co we mnie siedziało – cały ten proces polega na ciągłym praktykowaniu i efekt jest coraz lepszy, większa swoboda i małymi kroczkami – zahamowania, lęki – cała ta głupota znika.

Nadchodzi następny etap, następna praktyka- czas na pierwsze, krótkie video, a co za tym idzie, koniec czytania z kartki słowo w słowo tego co chcę powiedzieć. Ten podcast jest 3 z kolei – nie licząc 6 w języku angielskim i może powinienem jeszcze popraktykować czytanie z kartek i dopiero gdzieś przy 40 epizodzie zacząć korzystać tylko z notatek i przejść na praktykowanie przekazów na żywo ale… powiem szczerze, że nie obchodzi mnie to, cele to tylko drogowskazy, w którym kierunku podążam. Najbardziej kręci mnie droga.

Na koniec jeszcze dwie, moim zdaniem, ważne informacje.

W tym procesie, jak to nazywam, uwalniania głupoty, odkrywania swobody mówię na tematy, które od dawna we mnie siedzą, które są dla mnie istotne. Pozbywanie się własnych leków czy też bardziej ogólnie, sztampowo tematy związane z rozwojem osobistym. Cieszę się, że mogę się tym wszystkim dzielić z tobą.

I wyobrażam sobie, że tę strategię publikowania siebie – tak to nazwę, możesz zastosować z powodzeniem publikując tematy, które ciebie interesują, twoje przemyślenia na temat np. edukacji, polityki, historii – tak, tak nawet jesli myślisz, że gadające głowy w TV więdzą wszystko lepiej- nie chodzi tu o to kto lepiej. Na temat hobby -wędkowania, uprawiania ogródka, jak przeżyć z miesiąca na miesiąc, czego tam twoja dusza zapragnie.

Drugą ważną informacją jest – zmiana. Ta terapia odzyskiwania swobody, zmienia nastawienie umysłu. Zaangażowanie się w nią przenosi zmiany do życia codziennego. Zwiększa się pewność siebie, śmiałość, chęć do zadawania pytań, otwartość, empatia – to wszystko co pozytywne.

Dlatego też dziękując szczerze za polubienia, wierzę, że wszyscy ci followersi, którzy nie maja jeszcze nic opublikowanego – zaczną to robić. Zwłaszcza jeżeli przeszkodą są wymyślone lęki. Rozwal je.

O temat się nie martw. Gdy mówisz o sobie, o swojej głupocie czy normalności to jest to twoje doświadczenie – nikt ci tego nie odbierze. Nie musisz pytać żadnego polityka, urządnika, nauczyciela, szefa, partnera czy rodzica o zgodę na publikowanie swoich myśli.

Dziękuję za twoją uwagę, prosze daj znać co o tym wszystkim myślisz i ….do następnego razu. Cześć

Paweł Kosiński

 

,