O sile „niezadowolenia”

Jeżeli „coś nie jest w porządku” w twoim otoczeniu i wzbudzi to w tobie odpowiedni poziom niezadowolenia to dzięki tej sile „zrobisz porządek”.


Przestań moralizować czy jest coś dobre lub złe i zacznij racjonalnie podchodzić do życia rozważając przede wszystkim to co jest użyteczne lub nieużyteczne.

Niezadowolenie jest siłą, dzięki której wreszcie ruszysz się z kanapy by posprzątać bałagan. Wizja ładu i porządku wskazuje kierunek, a niezadowolenie wobec tego co jest – jest paliwem do działania. Warto dobrze wykorzystać swoje niezadowolenie.


Bez tego co „negatywne” nie ma akcji.


Literatura, film opiera akcję na negatywnych emocjach. Od najstarszych – VII wiek przed naszą erą – epos heroiczny „Iliada” Homera opiera się na gniewie Achillesa. Przypomnij sobie filmową adaptację Iliady (z wątkami „Odysei” i „Eneidy”) w „Troi ” z 2004 roku (Brad Pitt – wcielił się w rolę Achillesa). Znajomi ci są bogowie, którzy w padali w gniew ? Ja innych nie znam. Albo, pozostając przy filmie. Jaką siłę wykorzystuje generał Maximus w filmie „Gladiator”. Pamiętasz wierszowaną bajkę Aleksandra Fredro „Paweł i Gaweł” tych, którzy stali w jednym domku ? Paweł cierpliwie znosił hałasy i hulanki  Gawła do czasu gdy wreszcie się z nim nie rozprawił.

Cierpliwość znoszenia tego co nas wkurza ma swoje granice, a po jej przekroczeniu przystępujemy do działania pchani siłą niezadowolenia. Nie unikaj jej.


Jeżeli coś nie jest w porządku przystępujemy do działania.


Czy zalewająca kopalnie woda i trudności z jej  wypompowywaniem nie dodawało siły i determinacji  angielskiemu inżynierowi Thomas’owi Savery w skonstruowaniu pompy parowej w 1698 roku – uznanej jako pierwsza maszyna parowa ? Tak rozpoczęła się rewolucja przemysłowa. Ludzie od zawsze walczyli z bólem, pierwszymi anestetykami były opium i alkohol ale przełom zapoczątkował chirurg Crowford Long, który w 1842 zastosował eter dietylowy. Z przedwczesną i nienaturalną śmiercią ludzi walczył szkocki bakteriolog Aleksander Fleming, który w 1928 roku w laboratorium londyńskiego szpitala Św. Marii po raz pierwszy syntetyzował penicylinę z grzybów pleśniowych. Tak powstał pierwszy antybiotyk.


To co uznamy za mało użyteczne rodzi dążenie do lepszego.


Należałoby zadać pytanie: Czy komfort życia przy świecach czy dyskomfort spowodował wynalezienie żarówki (Thomas Edison 1879)? Jak to było z transportem ? Niemiecki inżynier Carl Benz wynalazca pierwszego wózka z silnikiem (pierwszy samochód) w 1886 r.; Bracia Orville i Wilbur Wright pierwszy samolot w 1903 r USA; Jak było z komunikacją?  Anglia, Francis Ronalds w 1816 wynalazca pierwszego systemu komunikacyjnego, ulepszonego przez Samuela Morse do telegrafu elektrycznego; 1876 rok Aleksander Bell – telefon; Guglielmo Marconi, Włochy – pierwsze radio; amerykańscy inżynierowie Walter Brattain i John Bardeen w „AT&T” – Bell Laboratories – pierwszy tranzystor w 1947 rok; telefon komórkowy w 1973 r.  Martin Cooper i John F. Mitchell inżynierowie firmy Motorola. Zaraz po tym internet w Szwajcarii w 1989r twórcami byli Brytyjczyk Tim Berners-Lee i Belg Robert Kajo. To wszystko przykłady ulepszania.


W rozwoju osobistym każdego z nas jest podobnie. Wizja nadaje kierunek, a paliwem do  jej  urzeczywistnienia może być niezadowolenie.


Konkurujesz sam ze sobą. Twoje umiejętności z tu i teraz porównujesz z wyobrażonymi umiejętnościami z przyszłości do których dążysz. Wiadomym jest, że Ty z przyszłości jest doskonalszy dlatego go gonisz. To niekończąca się gra ponieważ ciągle podnosisz poprzeczkę, wyszukujesz wyzwania i stawiasz sobie progi do pokonania.


To jest jak wchodzenie na szczyt, nie wiesz jaki jest wysoki, nie wiesz jak długo będzie dane ci się wspinać ale jedno jest pewne im wyżej docierasz tym lepsze widoki – wiesz więcej, rozumiesz więcej i żyjesz bardziej.


Na zakończenie to co drażni najbardziej – „pieniądze”. Przestań osądzać czy są dobre czy złe. Jeżeli nie potrafisz dostrzec pożytecznej roli pieniędzy to masz powody to niezadowolenia z siebie. Ulegam wrażeniu, że gdybyś je posiadał w wystarczającej ilości to nie były dla Ciebie wrogiem.


Jeżeli jednak „zarabianie pieniędzy” potraktujesz jako własną użyteczną zdolność – umiejętność – to cały proces zarabiania (etat, własny biznes, sprzedaż, produkcja, twórczość…) będzie dla ciebie nieustanną grą pokonywania siebie poprzez dążenie do bycia lepszym w tym kontekście.


Żeby powstało lepsze musi być gorsze.


Podsumowanie:

  1. Wykorzystuj siłę niezadowolenia do robienia porządku we własnym życiu.
  2. Rozważaj to co jest użyteczne i nieużyteczne w życiu.
  3. Im wyżej wchodzisz tym lepsze widoki – wiesz więcej, rozumiesz więcej i żyjesz bardziej.
  4. Odważnie graj w grę pokonywania siebie poprzez dążenie do bycia lepszym.

Człowiek, który korzysta z siły niezadowolenia by działać podpisałby się pod tym  powiedzeniem: „Jest dobrze, co nie znaczy, że może być lepiej” – A TY ?

Pozdrawiam

Paweł Kosiński

2 myśli na temat “O sile „niezadowolenia”

  1. Z tym Achillesem to raczej nie najlepszy przykład twórczego działania. Owszem Iliada księga pierwsza rozpoczyna się od sceny gniewu Achillesa, jest to jednak gniew destruktywny, Achilles przestaje być „aktywny” Solidnie wkurzony odebraniem branki wycofuje się z udziału we wspólnej walce. Ba Rozgniewany Achilles prosi swoją matkę Tetydę, by ubłagała Zeusa, by ten pomógł Trojańczykom, a tym samym zaszkodził Achajom. Kompletna degrengolada, fatalna w skutkach, siejąca chaos i zniszczenie. Dopiero śmierć kumpla; Patroklosa, otrzeźwia histerycznego bohatera. Zresztą cała wojna trojańska to pasmo tragicznych w skutkach emocjonalnych decyzji wynikających z kolejnych wkurzeń i niezadowolenia. Skutek: Hekatomba wojenna, rozbite rodziny, zniszczone miasto, gwałt i rabunek oraz TOTALNY BAŁAGAN. To raczej kanoniczny przykład gdzie niezadowolenie przynosi katastrofalne skutki.

    Trudno też przypisać Thomasowi Saveremu niezadowolenie. Jego wynalazek powstał niejako hobbystycznie. Spędzał wolny czas na przeprowadzaniu eksperymentów mechanicznych, które napędzała jego ciekawość, a nie zamiar zbudowania maszyny do pompowania wody. Jest to dość typowy przykład motywacji naukowców i wynalazców bo 90% wynalazków i odkryć naukowych wynika z chęci znalezienia odpowiedzi jak to jest? jak to działa? i dlaczego dział? a nie z chęci stworzenia czegoś przydatnego do użytku, czy niezadowolenia z istniejącego stanu rzeczy. Nauka z samej swojej istoty nie interesuje się zastosowaniem praktycznym, ale znalezieniem odpowiedzi na pytania na które nie znaleziono dotąd odpowiedzi. Nauka jest niepraktyczna, za to pełna ludzi ciekawskich. Kolumb musiał mocno ściemniać Izabeli Kastylijskiej by uwierzyła, że kierują nim chęć zysku, praktyczne korzyści handlowe, niezadowolenie z sukcesów Portugalczyków i zamiar poprawy statusu korony hiszpańskiej. A co nim kierowało? Właśnie Ciekawość! Co tam kurde jest? Czy jest? Wynalazki które posypały się przy okazji eksploracji kosmosu zawdzięczamy ciekawości naukowców i Verner von Braun chciał zrealizować marzenie lotu w kosmos i gotów był współpracować z samym diabłem (Hitlerem, Pentagonem), bo marzył, anie był niezadowolony z tego że nie latamy w kosmos

    Nie przeczę, że niezadowolenie z istniejącego Status Quo niektórych ludzi motywuje do działania, ale jest to przeważnie działanie odtwórcze i nie zawsze pozytywne. Niezadowoleni artyści często niszczyli swoje dzieła, które jak wiemy z przekazów czy zachowanych fragmentów były całkiem niezle, albo genialne. Niezadowolone żony i mężowie znajdują sobie kochanków. Masy niezadowolonych ludzi wkładają niewspółmiernie dużo energii w pomnażanie swoich zysków, nowe gadżety technologiczne (nowy smartfon potrzebuje złota wydobywanego przez gangi w Ameryce południowej i gdzie indziej), nowe modne ubrania (produkowane za bezcen kosztem nędzy w w Bangla Desz), meble (z egzotycznego drewna ostatnich drzew tekowych), wykwintne jedzenie (po cholerę jeść avocado zbrukane krwią współczesnych niewolników) itp, by przegonić innych, w czym chyba w wewnętrznej pustce, którą usiłują zasypać dobrami materialnymi. Należy więc chyba bardzo uważać w rozróżnieniu bardzo rzadkiego niezadowolenia kreatywnego pobudzającego do pozytywnych działań, od najczęściej spotykanego egoistycznego niezadowolenia które prowadzi zwykle do godnych pożałowania skutków.

    Polubienie

    1. Dzięki Jacek za tak obszerny komentarz. Moim zdaniem „zadawalamy” siebie w bardziej lub mniej wyrafinowany sposób. Niezadowolenie z siebie jest destruktywne ale nie musi. Można je wykorzystać do własnego rozwoju, doskonalenia ciała, umysłu i umiejętności. Jeszcze raz dziękuję za komentarz.

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.