1.Jak bawię się j.angielskim

Tak to się zaczęło. To nie był pierwszy filmik popełniony przeze mnie i umieszczony na świeżo utworzonej stronie na Facebook’u ale czwarty.  Szukałem nowych możliwości poprawienia zdolności posługiwania się językiem angielskim ale nie to było moim głównym celem, tym właściwym celem było i jest:

  • Przełamanie lęku przed publicznym popełnianiem błędów nie tylko językowych            

Założeniem jest pisanie w języku angielskim na różne wolne tematy i „sprowokowanie” ludzi posługujących się tym pięknym językiem do poprawiania moich błędów. Natomiast wszystkich tych, którzy podobnie do mnie chcą nauczyć się więcej chcę „wciągnąć” w tę formę doskonalenia języka obcego.

Oczywiście jest to oczekiwanie życzeniowe. Zdaję sobie sprawę, iż Twój czas jest cenny, więc cały projekt jest prośbą o „reakcję”. Wychodzę z założenia, że jedynie działając mogę doświadczyć efektu.

Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z olbrzymiej ilości ludzi, którzy nie są aktywnymi użytkownikami cyberprzestrzeni, może to działanie pobudzi ich do aktywności.

Wracając do strony i filmików. Ponieważ posługuję się, z każdym tygodniem, wiekszą ilością słów ale wciaż bardzo ograniczoną (na teraz określam ją między poziomami – ograniczonym a podstawowym) dlatego tych 6 opublikowanych dotychczas postów nie pokazuje wyraźnie o co chodzi w tej całej zabawie.

Ale nie jest to powód do narzekań wręcz przeciwnie raczej motywuje mnie do dalszego działania.

Post o tej tematyce jest jedynie krótką osobistą historią, która piszę się każdego dnia. Jednak pokuszę się w podsumowaniu tego tekstu na kilka słów rodem z podręczników motywacyjnych.

Siedziałem przeglądając FB byłem biernym oglądaczem. Byłem konsumentem. Moja aktywnośc ograniczała się do kliknięcia w łapkę. Czułem, że chciałem czegoś więcej ale wszystko to co oglądałem nie koniecznie mnie inspirowało. Ale nie o inspiracje chodziło to była kwestia lęku przed wygłupieniem się, to ten mały człowieczek z tyłu głowy…

Nadszedł czas gdy powiedziałem do siebie – czas uwolnić swoją głupotę. To okazuje się właściwym kierunkiem, konfrontacja z lękiem. Gdzie mogłem spodzewać się wielkiego wstydliwego błądzenia??? – w angielskim.

Jeżeli odważysz się uwolnić swoją głupotę – głupotę: nie popełniania błędów, innymi słowy pozwolisz sobie na popełnianie błędów – bedziesz mógł liczyć na doświadczenie zmiany, zmiany na inne.

Pozdrawiam

Paweł Kosiński

Oryginalny tekst znajdziesz na stronie FB How To Improve the English Language

oraz na blogu gdzie opisuję posty z FB England – Adventure

 

 

Jedna odpowiedź na “1.Jak bawię się j.angielskim

Możliwość komentowania jest wyłączona.